Z racji faktu, że dziewczyny z północy są nieuchwytne a ich jedynym obszarem działania jest nocna partyzantka, ultrasi Falubazu w przedderbową noc postanawiają wystawić warte pod stadionem. Wyczuliśmy Naszych 'rywali' i trafiamy auto stalowców które podjechało pod stadion. Wysiadają w 5 osób z auta i idą w stronę stadionu, po czym na swojej drodze spotykają komitet powitalny Falubazu. Dążymy do konfrontacji wystawiając 5 osób, ale reakcja dziewczyn jest oczywista - ucieczka do auta i spierdalanie z piskiem opon odmawiając walki. Po półgodzinnym pościgu po mieście na drodze staje nam blokada milicji w postaci.. 8 radiowozów. Dzielni 'kibice' stali wskazują Nas palcami po czym odjeżdżają pod eskortą kryminalnych.
PS. Nie gadajcie, że to nikt od Was, chyba, że macie na tyle kumatych pikników, że potrafią pojechać o trzeciej w nocy w kominiarkach i bluzach stali pod stadion rywali
ZGODNIE Z TRADYCJĄ - sTAL gORZÓW ZAWSZE Z POLICJĄ!