Ciekawy temat, osobiście czekałem na taki !
bartek_zg napisał(a):sevilla,hsv, dale cavese sa spiewane praktycznie na wiekszosci stadionach i sa zapozyczone z zagranicy, wyobraź sobie sytuacje KSF gra z Zagłebiem Lubin. Zaczynamy śpiewać "Falubaz po życia kres..." Chyba nikt by nas nie traktował poważnie. Dlaczego w ogole a jak juz to rzadko śpiewamy "Mijają dni, miesiące, rok" ? Jest to 100% nasze i powinniśmy to bardziej pięlegnować niz przerabiać przyśpiewki innych klubów. Takie jest moje zdanie i myśle ze nie jestem w tym przekonaniu osamotniony.
Kolega ma rację i się z nim zgadzam. Jak najbardziej brakuje u nas przyśpiewek, które sami tworzymy. Nie chodzi mi o to, żeby innych w ogóle nie lecieć na meczach, ale o to, żeby mniejszy nacisk był na te, które znane są z każdych stadionów.
Bardzo zastanawia mnie, czemu nie przyjęła się nowa przyśpiewka z tamtego sezonu "Czy deszczowy zimny wieczór". Jak dla mnie, powinno być więcej takich długich "pieśni"

. Grecja też powoli nam zanika, a coraz więcej ludzi łapie wszystkie zwrotki.
Im więcej będziemy ćwiczyć, tym lepsze efekty osiągniemy

Myślę że dobrym przykładem jest Torcida i jej "La bamba"
(http://www.youtube.com/watch?v=BsUjr1qqdVw)Tyle ode mnie na ten moment
